Staroć #1 - czyli sesja Cleo

Witam was w moim drugim poście na tym blogu. Te ostatnie kilka dni były 

u  mnie zawalone ogromną ilością kartkówek i sprawdzianów. Koniec roku już za pasem,

więc przydałoby się poprawiać kilka ocen. Na pasek nie mam co liczyć, ale obiecałam sobie, że w 3 klasie, będzie inna sytuacja, niż ta obecna. Trochę odeszłam od tematu posta, czyli starej wykopanej z przed wieków sesji panny de Nile. Zdjęć jest niestety mało, ale lepsze to niż nic. Fotografie te mają już dobre 2 lata, jak nie więcej. Nigdy nie ujrzały światła dziennego, do teraz. Na następny raz spróbuję się bardziej wysilić i przygotować coś innego, ale gdy za oknem taka pogoda,  to odechciewa mi się wszystkiego.

Pierwsze koty za płoty!

Początki zawsze są trudne, więc proszę was o wyrozumiałość co do mnie, a także moich postów.

Blog ten będzie w przyszłości zapełniony mnóstwem zdjęć, rysunków, opisów - taki przynajmniej mam plan. Główną tematyką jest tu Monster High, także możecie się już spodziewać czego dokładniej dotyczyć będą wymienione w poprzednim zdaniu rzeczy. Jeśli chodzi o moją osobę, to na imię mam Natalia, jednak na blogu posługiwać będę się pseudonimem Catty. Nazwa jaką używać będę na bloggerze, od razu prowadzi do drugiego punktu - czyli do ulubionej postaci. Tak, jest to ta właśnie kotołaczka. Moim hobby to kolekcjonowanie lalek, obecnie posiadam ich 16. Już niedługo będziecie mogli je poznać. W tym poście wystąpi gość specjalny, czyli czarna upiorka w wyjątkowej sesji, robionej dosłownie przed chwilą. Wprawdzie pogoda niezbyt dopisuje, ale nie przeszkodziła w zrobieniu kilku zdjęć.

Mam nadzieję, że post i zdjęcia spodobały się. Do zobaczenia!